5. Zgromadzenie miłosne – 1964

Pasolini chodzi po mieście i w okresie przełamywania się społeczeństwa i zmian dotyczących życia seksualnego Włochów zadaje im pytania. Może i prozaiczne, ale nadal w erze gdzie burdele były bardziej popularne od budek telefonicznych i pruderia ogólnospołeczna nie pozwalała na dyskusje – silenie się na kurtuazje tych wszystkich ludzie jest fascynujące. Inna sprawą jest też specyficzne podejście do samej miłości i domniemanego pragmatyzmu miłosnego.
4. Teoremat – 1968

Nie jest to do końca film fabularny, a bardziej rozprawa filozoficzna. Pasolini robi syntezę poznawczą myśli zarówno XIX jak i XX wiecznej, łącząc okruchy metafizyki (podważanej, obalanej i częściowo zaniechanej w XX wieku) z logiką. Metafizyka jednostki, a logika ogółu – sprzeczności nie do pogodzenia. A wszystko to w jednym symbolicznym śnie o zabarwieniu socjologicznym.
3. Włóczykij – 1961

Debiut Pasoliniego i od razu bomba moralna w głowę widza. Pasolini rzuca kamieniem w świat brudny, szczerbaty i cuchnący… umysłowo. Nie godzi się na brak godności drugiego człowieka, nie godzi się na świat zastały i nie godzi się zniewolenie drugiego człowieka. Bertolucci, który był asystentem Pasoliniego przy tym filmie był tak pod wrażeniem mistrza, że jedną z wypadkowych był potem film Bertolucciego „Konformista”.
2. Ptaki i ptaszyska – 1966

Wielka metaforyczna rozprawa o biedzie i ludzkości. Geniusz dialektyczny Pasoliniego objawia się w przygodach i gawędach braci zakonnych Toto i Ninetto. Treść wylewa się z ekranu, a reżyser podchodzi do tego tematu z taką lekkością i swadą, że trudno nie lubić specyficznej retoryki filmowej Pasoliniego.
1.Ewangelia wg Św. Mateusza – 1964

Jeden z najwspanialszych filmów w historii kinematografii. Pasolini przedstawia w formie odwzorowania 1:1 najbardziej kronikarską z ewangelii i wychodzi mu mistrzostwo. Multum naturszczyków, realizmu i zwykłych ludzi, a zbawienie Jezusa nie jest tu zbawienie wiecznym ale powstaniem ludowym. Prawdopodobnie lepszej ekranizacji życia Chrystusa nie doczekamy.